Reklama
Najnowsze
Tydzień pod znakiem "minutek" banków centralnych
Komentarz surowcowy DM BOŚ
Dolar nieco cofa się na otwarciu nowego tygodnia
Seria publikacji od wtorku
Południowe granice
Podtrzymanie podaży na PLN, rynek śledzi rozmowy handlowe USA-Chiny
Dziś kolejne ważne dane z USA
Czekamy na ustalenia amerykańsko-chińskie
Najpopularniejsze
Podtrzymanie podaży na PLN, rynek śledzi rozmowy handlowe USA-Chiny
Seria publikacji od wtorku
Południowe granice
Dolar nieco cofa się na otwarciu nowego tygodnia
Komentarz surowcowy DM BOŚ
Tydzień pod znakiem "minutek" banków centralnych
Szukaj
Artykuł

Sesja pod znakiem umocnienia złotego
11.01.2011 17:20 wtorekPomimo tego, iż dziś na rynek nie napływały żadne istotne dane makro, a większość par walutowych włącznie z eurodolarem wykazywała niewielką zmienność, złoty umocnił się dynamicznie. Notowania EUR/PLN zniżkowały aż do poziomu 3,8550, a kurs USD/PLN spadł w okolice 2,9750. Eurodolar natomiast przez cały dzień konsolidował się powyżej poziomu 1,2900.
Złotego wsparły dziś słowa członka Rady Polityki Pieniężnej A. Bratkowskiego, zdaniem którego RPP powinna przystąpić do zacieśniania polityki monetarnej jeszcze w styczniu. Jednym z najważniejszych czynników branych pod uwagę przy decyzji o skali podwyżek stóp procentowych będzie kurs złotego. Bratkowski przewiduje, iż polska waluta do końca roku może umocnić się nawet do poziomu 3,5000 zł za euro. Była to już druga tego typu wypowiedź w dniu dzisiejszym. Rano na rynek napłynął komentarz A
W ostatnim czasie zmniejszyło się bowiem ryzyko nadmiernego umocnienia złotego, związane z napływem kapitału zza granicy. Obawy te wcześniej były uzasadnione, ponieważ prowadzone na szeroką skalę luzowanie monetarne w USA bardzo zaostrzyło apetyt inwestorów na bardziej ryzykowne aktywa. Kolejna fala problemów finansowych Eurolandu wywołała jednak wzrost awersji do ryzyka i większą ostrożność inwestorów. Fakt ten został już podkreślony w ostatnim komentarzu RPP do grudniowej decyzji o stopach procentowych. Usunięto z niego zdanie, iż napływ kapitału spekulacyjnego tworzy presję aprecjacyjną w notowaniach złotego.
Sporządziła:
Joanna Pluta
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.
Złotego wsparły dziś słowa członka Rady Polityki Pieniężnej A. Bratkowskiego, zdaniem którego RPP powinna przystąpić do zacieśniania polityki monetarnej jeszcze w styczniu. Jednym z najważniejszych czynników branych pod uwagę przy decyzji o skali podwyżek stóp procentowych będzie kurs złotego. Bratkowski przewiduje, iż polska waluta do końca roku może umocnić się nawet do poziomu 3,5000 zł za euro. Była to już druga tego typu wypowiedź w dniu dzisiejszym. Rano na rynek napłynął komentarz A
. Rzońcy, zdaniem którego złoty jest obecnie raczej niedowartościowany niż przewartościowany. Oznacza to, że ewentualne umocnienie złotego, będące skutkiem zaostrzania polityki pieniężnej nie tylko nie przeszkadza Radzie, ale jest wręcz zjawiskiem pożądanym, które powinno wspierać RPP w walce z inflacją.
W ostatnim czasie zmniejszyło się bowiem ryzyko nadmiernego umocnienia złotego, związane z napływem kapitału zza granicy. Obawy te wcześniej były uzasadnione, ponieważ prowadzone na szeroką skalę luzowanie monetarne w USA bardzo zaostrzyło apetyt inwestorów na bardziej ryzykowne aktywa. Kolejna fala problemów finansowych Eurolandu wywołała jednak wzrost awersji do ryzyka i większą ostrożność inwestorów. Fakt ten został już podkreślony w ostatnim komentarzu RPP do grudniowej decyzji o stopach procentowych. Usunięto z niego zdanie, iż napływ kapitału spekulacyjnego tworzy presję aprecjacyjną w notowaniach złotego.
Sporządziła:
Joanna Pluta
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.
Inne artykuły z tego działu: | Inne artykuły: |
---|---|
Tydzień pod znakiem "minutek" banków centralnych2019-02-18 11:42:27Komentarz surowcowy DM BOŚ2019-02-18 11:19:26Dolar nieco cofa się na otwarciu nowego tygodnia2019-02-18 10:23:51BM Alior Bank - Raport Futures2019-02-18 09:25:35Seria publikacji od wtorku2019-02-18 08:57:37 |